niedziela, 23 lutego 2025

Non, Je ne regrette rien

 Sen

Za nami bardzo długi okres śnień, oglądania iluzji, wprowadzania w stan hipnozy i otępienia. Nie sądzę aby ktokolwiek był całkowicie wolny od tych wpływów.

Trygony Marsa z Saturnem i Neptunem i oczywiście urocza koniunkcja Wenus z Neptunem potrząsnęły za ramię a może nawet wylały trochę zimnej wody na głowę ale ... bączek dalej się kręci ... śnimy.


W tym miejscu przypominam moje dawne posty ale jakże aktualne :

"Szuflady z narzędziami" z 1.03.2022

"Chocholi taniec" z 10.03.2022

"Nie bądź koziołkiem... nie bądź matołkiem" z 4.04.2022

"Trudny seans filmowy czyli o potędze bólu i dorastaniu" z 7.07.2022 /niestety linki do filmów nie są aktualne/

Przypomnę także wzmiankę o Philipie Dicku i jego powieści "Radio Wolne Albemuth" ... to w poście "Astralna wycieczka" z 13.07.2022.

I jeszcze polecajka ... wyjątkowa i obowiązkowa :

Janusz A. Zajdel to pisarz mojej młodości. Muszę powiedzieć, że trochę o nim zapomniałam a może po prostu jako dwudziestolatka zupełnie inaczej odbierałam jego twórczość. Bo to takie społeczne SF, które w latach 80-tych wydawało się intrygującą bajką, tylko bajką.

"Limes inferior" to jego sztandarowa powieść, to powieść o tym co się może zdarzyć tu i teraz ... a może za tydzień ... może za rok ! Bardzo dobrze słucha się audiobooka, czyta Michał Staszczak. Warto wybrać się do Argolandu czyli obrzydliwie doskonale zorganizowanego świata cyfrowego porządku.


Planety tworzą pewne tendencje, możliwości lub ograniczenia jednak najważniejsza jest umiejętność wykorzystania tych wpływów. "Wielcy tego świata" wiedzą jak, i kiedy grać, ponieważ mają znaczone karty. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że energie kosmiczne są precyzyjnie wykorzystywane. Wydarzenia polityczne przebiegają w idealnej zgodzie z kosmicznymi wytycznymi. Moje wnioski mogą wydawać się wręcz absurdalne ale niestety mam wrażenie, że tak właśnie się to odbywa. To już nie jest polityka to rytuały, magia i teurgia. W takim procesie trudno szukać logiki i właśnie z tego powodu świat zdaje się być tak absurdalny. To jak układanie skomplikowanych puzzli nie mając wzorcowego obrazka.


Czas "wybudzania" już trwa, dzięki retrogradacji Marsa w znaku Raka, ale przed nami jeszcze wiele impulsów, które powolutku nadciągają. Polecam więc uważność i obserwację.


Po pierwsze Wenus już jest na swojej retrogradacyjnej ścieżce /25 stp. Ryb-11 stp. Barana/ ponieważ ma tam robotę do wykonania w czasie 29.01.2025 - 3.05.2025.

W części "rybiej" Wenus lubi wyjawić jakąś tajemnicę, tak między słowami, przypadkiem. Może coś mówić o kapitale. Jeśli komuś szepnie, że gdzieś jest ukryty skarb ... to należy szukać. W części "baraniej" możemy się wiele dowiedzieć o nas samych, kim jesteśmy, jakie mamy wartości, w jakim otoczeniu obracamy się, gdzie jest nasze miejsce na ziemi. Długi retrogradacyjny tranzyt Wenus skonfrontuje nas z dość paskudnym obrazem społeczno-politycznej rzeczywistości, która ukazywana jest przez tranzyt Marsa. Możemy być straszeni i to skutecznie /prawdopodobnie z poziomu Bliźniąt czyli jak zawsze media, internet/.


Po drugie Merkury także wyruszy w bardzo podobną ścieżkę retrogradacyjną  /26 stp. Ryb - 10 stp. Barana/ w dn. 1.03-27.04.2025 r. Merkury to zasady i reguły gry. Być może zobaczymy jakie mamy zasady a może poznamy nowe.

Tuż po wkroczeniu na ścieżkę retrogradacji, Merkury tworzy koniunkcję z Neptunem /ok.2-3.03/ i być może zobaczymy znowu wysłannika "głębokiego państwa", który popełni nieodpowiedzialny falstart /niektórzy lubią gwiazdorzyć/.


Po trzecie dwukrotnie spotkamy się z "niosącym światło wysłannikiem Nieba" czyli koniunkcją Merkury-Wenus.

Pierwsze spotkanie 12-13.03 w 9 stp. Barana /moje pochodzenie, moje korzenie, jak to definiuję, jak wyrażam/. Drugie spotkanie z koniunkcją 1-6.04 w 26-28 stp. Ryb. Koniunkcja utworzy trygon z Marsem i można ten układ określić jako wysokonapięciowy.


Po czwarte w ostatnich dniach marca pojawi się koniunkcja Wenus-Neptun w 29 stp. Ryb a 2-3 maja pojawi się ta sama koniunkcja w 2 stp. Barana. Ta koniunkcja powinna podpowiedzieć co nam przygotowało głębokie państwo. Nie dowiemy się wszystkiego ale intencje, sugestie, jakieś okruchy informacji ... być może.

Pełna prezentacja tej nowej struktury /przynajmniej jej działań/ nastąpi dopiero, kiedy Neptun i Saturn utworzą ścisłą koniunkcję w pierwszych stopniach Barana. Nastąpi to pomiędzy 21.02 a 24.03.2026 r.


*Koniunkcja Wenus-Neptun to symboliczne połączenie głosu władzy z głosem narodu /państwo to ja, mówić jednym głosem/, to może być także głos "boga" z głosem ziemskiej władzy /zostać królem z woli boga/. Kiedy jesteśmy świadomi takich energii popatrzmy na D. Trumpa, który upublicznia swoje zdjęcie w koronie i zastanówmy się czy to nie jest jednak scenariusz do filmu klasy D. Przed nami jeszcze dwie koniunkcje Wenus-Neptun więc Trump zdąży ukoronować ... i Melanię i Barrona. Rodzinka jak w "Rosemary's baby" /25 lat później/ a pytanie nasuwa się ... kim ma być baby?


Ta cała planetarna układanka sprawi, że nie raz usłyszymy "No, je ne regrette rien" ale to może być jedynie obudzenie się do kolejnego snu.

Patrzmy ale pozostańmy w roli obserwatora. Sami stanówmy swoje cele i zasady a cały ten zgiełk niech żyje swoim wymyślonym życiem. Merkury i Wenus będą, w opisywanym czasie, kilkukrotnie tworzyły septyle /kłamstwo, ułuda/ do Urana i mogą odkrywać uraniczne manipulacje ale także mogą uczestniczyć w tworzeniu nowego snu /będę obserwować i ocenię/.

Nawet powątpiewam czy kiedykolwiek nastąpi całkowite wybudzenie. Spójrzmy na wydarzenia w Polsce w okresie 1975-2000 ... jak niewiele wiedzy, jak niewiele zrozumienia, jak niewiele wniosków, które należy wysnuć.





1 komentarze:

Anonimowy pisze...

wróciła Pani :) jak bardzo się cieszę, stały i wierny czytelnik z ASC w Koziorożcu i pełnią na wykresie urodzenia

Prześlij komentarz