środa, 23 października 2019
Jowisz w znaku Koziorożca
Ingres Jowisza w znak Koziorożca nastąpi 2 grudnia 2019 r.
Pozytywnie aspektowany Jowisz w tym znaku symbolizuje sukces, dojście do życiowego celu. Dziedziny życia, gdzie winniśmy poszukiwać sukcesu, wskazuje dom horoskopowy, którym zarządza Koziorożec oraz znak, który znajduje się na szczycie 10-tego domu horoskopowego.
Jowisz /czyli nasz plan perspektywiczny/ wchodząc w znak Koziorożca łączy się z intencjami Wszechświata - tak więc nasz duchowy plan i plan Wszechświata zbiegają się i zaczynają podróżować tym samym pociągiem.
Jeśli jeszcze twój urodzeniowy Jowisz rezyduje w Koziorożcu to pamiętaj, żeby wsiąść do tego pociągu.
Może nie zawsze będzie to coś spektakularnego a nawet nie zawsze będzie to coś po twojej racjonalnej myśli ale to będzie twoja i tylko twoja podróż.
W związku z pozytywnymi i negatywnymi aspektami Jowisza pojawią się okazje i przeszkody więc przejedziemy się 1-szą klasą Pendolino a niekiedy musimy zadowolić się odrobiną miejsca przy drzwiach WC lub kawałkiem podłogi w wagonie towarowym.
Wszechświat daje to co każdemu z nas potrzebne.
Już na początku swojej drogi, Jowisz wejdzie w trygon z Uranem w znaku Byka /połowa grudnia 2019 r./ … tym samym Uran otrzyma gigantycznego "kopa" energetycznego i zacznie zmieniać świat.
W tym samym czasie Mars /w Skorpionie/ niestety stworzy półkwadraturę z Jowiszem a to z kolei obniży temperaturę ekspansji ku nowym celom.
To samo uczyni tuż przed świętami Wenus, która ustawi się w kwadraturze do Urana i szepnie … gdzie pędzisz … bacz na przeszkody … a może z lekka przestawi zwrotnice.
Jednak co się odwlecze to nie uciecze i pod koniec lutego 2020 r. sam Mars stworzy trygon z Uranem z pozycji w Koziorożcu a tym samym włączy dodatkowy bieg do uranicznych zmian.
W drugiej połowie marca 2020 r. Mars, Jowisz i Pluton połączą swoje siły w 24-25 stp. Koziorożca i nastąpi prawdziwe "bliskie spotkanie trzeciego stopnia". W tym samym czasie Wenus znajdzie się w trzecim dekanacie Byka i stworzy z tą kosmiczną trójcą mocny ziemski trygon … to dopiero gratka ...okazja dla nieustraszonych życiowych graczy.
W połowie maja Jowisz znajdzie się na wstecznym biegu i pod koniec czerwca ponownie spotka się z Plutonem.
Prawie całe drugie półrocze 2020 upłynie pod patronatem kwadratury Jowisz-Mars i niewątpliwie będzie to niezwykle ekscytujący czas ponieważ Mars będzie dokonywał długiego retrogradującego tranzytu przez znak Barana. Być może dowiemy się co z sukcesem można zrobić i jak go skonsumować żeby nie zaszkodził. Egocentryzm i arogancja może rozprzestrzeniać się i wnikać we wszelkie zakamarki ludzkiego życia.
W połowie listopada nastąpi trzecie spotkanie Jowisza i Plutona w znaku Koziorożca a 19 grudnia 2020 r. historyczna koniunkcja Jowisz-Saturn w 1 stp. Wodnika.
__________________________________
Z kraju i ze świata:
- PiS złożył protest wyborczy i chce ponownego przeliczenia głosów w kilku okręgach wyborczych.
Nie byłoby nic ciekawego w tym wydarzeniu gdyby nie fakt, że nastąpiło to w czasie tranzytu Księżyca przez 21 stp. Raka, o którym pisałam w poprzednim poście.
Takie działanie, w określonym przez układ planetarny czasie, nie wróży nic dobrego a już z pewnością nic uczciwego.
- Uran demonstruje już swoje energie … w poście z 16.01.2018 "Uran w Byku" pisałam: "niejasno prezentuje się układ Europa-Turcja-Rosja … może objawić się trudna sytuacja Polski, która będzie miała kłopot z zajęciem stanowiska.
- także w poście "Uran w Byku" wspominałam o polskich banknotach. W tym wypadku można powiedzieć, że dzwoniło ale w innym kościele. Niemniej temat banknotów stał się aktualny ponieważ zmarł Andrzej Heidrich, projektant polskich banknotów.
__________________________________
Odpowiedź na komentarz Pana Jakuba:
Dziękuję za zainteresowanie blogiem i za komentarz.
Nie mogę zgodzić się z opinią iż jestem antysemitką. Nigdy na moim blogu nie prezentowałam niechęci do semitów a wręcz odwrotnie wielokrotnie zwracałam uwagę, że fundamenty naszej tzw. zachodniej cywilizacji znajdują się właśnie w tym regionie świata.
Obecnie zapominamy, że przed tysiącami lat to właśnie tam tętniło polityczne, kulturalne i naukowe życie.
Natomiast wielokrotnie poddawałam krytyce syjonizm … ale to przecież całkiem inna bajka.
Uważam syjonizm za jedną z najniebezpieczniejszych ideologii.
Izrael powstał na bazie tej ideologii i podtrzymuję, że jest to dziw nad dziwy, po prostu projekt a nie państwo. Teren wyznaczony na ten projekt został zasiedlony w przedziwny sposób … albo przez przymus /2-ga wojna światowa, nagonki np. w 1968 r. w Polsce - zorganizowana przez samych syjonistów, czystki w ZSRR, które można śmiało określić wymianą elit itp./ lub przez zanęcanie czyli tworzenie tzw. okazji życiowych dla amatorów dostatniego życia na pustyni.
Jeśli chodzi natomiast o słowo "żyd" … to niekończąca się opowieść.
Jeśli chodzi nam o wyznanie to chyba nie ma potrzeby pisania Żyd skoro chrześcijanin, buddysta, mahometanin piszemy jak piszemy.
Jeśli spróbujemy określić człowieka jako członka narodu to pozostaje pytanie "gdzie jest ten naród ?". Żydem może być Polak, Chińczyk, Niemiec lub Egipcjanin. Do opowieści biblijnych podchodzę sceptycznie i traktuję je jako element mitologii. Odkrycia archeologiczne objawiły nam bardzo wiele informacji o starożytnych kulturach jednak o "Żydach" … jakoś niespecjalnie.
Żydem może zostać każdy, kto wyrazi taką gotowość i przez miesiące lub lata będzie przygotowywał się do tej roli lub będzie miał dużo pieniędzy i wpływów a wtedy zajmie mu to kilka minut.
Słowo "żyd" jest kluczem a może wręcz wytrychem, który pozwala załatwiać wiele politycznych kwestii we współczesnym świecie.
Polityczne gry na "żyda" niestety przynoszą często wiele nieszczęść dla tych członków społeczności, którzy mają takowe pochodzenie /religia, zwyczaje/ ale niekoniecznie cechują się syjonistycznym fanatyzmem.
Natomiast "żydokomuna" po prostu była, istniała funkcjonowała … to przecież była elita powojennej, polskiej rzeczywistości /być może zastosowany czas przeszły jest nadużyciem/.
Nadmieniam także, że na moim blogu można znaleźć sporo ciepłych słów w stosunku do osób "pochodzenia żydowskiego" ponieważ pisząc o ludziach genialnych, zdolnych czy po prostu życiowych szczęściarzach nie zajmuję się pochodzeniem, wyznawaną religią czy moralnością.
Mogę powiedzieć, że Pan Tuwim ma na moim blogu swój osobisty, poetycki stolik.
Polecam : Niall Ferguson "Dom Rothschildów, bankierzy świata"
Pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Szanowna Pani Jolanto,
Dziękuję za odpowiedź. Jest ona dla mnie zupełnie wystarczająca. Proszę się nie gniewać, że posądziłem Panią o antysemityzm.
PS. Mam prośbę. Czy mogłaby Pani odnieść się do upadającej roli kościoła w Polsce i do jego losów w najbliższych latach w naszym kraju. Dziękuję. Pozdrawiam. Jakub R.
Prześlij komentarz