niedziela, 20 marca 2016
Baran*
Wiosna
Równonoc wiosenna. To jeden z dwóch dni w roku, kiedy dzień i noc trwają po 12 godzin. Równonoc marcowa/wiosenna dotyczy oczywiście półkuli północnej planety Ziemia.
W ujęciu astrologiczno-symbolicznym, Słońce wkracza w znak Barana.
Zaczyna się czas tworzenia koncepcji i planów, które staną się fundamentem nowej rzeczywistości.
Znak Barana to kreator/architekt, który dostał już "boskie tchnienie", opanował obowiązujące zasady "gry", umie słuchać intuicji i "głosu z nieba" oraz posiadł wolną wolę. Wszystko to może wykorzystać aby wykreować nowy projekt. Projekty mogą dotyczyć wszystkich dziedzin życia.
Należy pamiętać, że w znaku Barana nie mamy do czynienia z materią - to koncepcja, która da początek materii. To znak mentalny, warunkujący /bardzo często w sposób bezwzględny/ przyszły świat materii.
Wyobraźmy sobie architekta, który prezentuje swój projekt mostu przed firmą budowlaną.
Ten most już zaistniał w formie mentalnej. Wiadomo jak ma wyglądać, z jakich materiałów ma być wykonany i jakimi technologiami. Tak działa Baran-architekt. Firma konstrukcyjna i budowlana, która zmaterializuje tę koncepcję, będzie już pod patronatem innego znaku, Byka.
Każdy z nas przechodzi znak Barana - planujemy, wymyślamy, mamy zamiar .... itp.
Znak Barana pokazuje jakość naszych twórczych pomysłów.
Niekiedy nasze plany są nierealistyczne i dopiero przejście w fazę Byka zadziała jak kubeł zimnej wody, wylany na dymiącą pomysłami głowę.
Jednak w fazie Barana można jeszcze coś zmienić, dopracować, urealnić ........ zastanowić się "czy o to nam właśnie chodzi ?". Kiedy przejdziemy fazę Barana, świat materii będzie generował się zgodnie z naszym planem i nie będzie już możliwości, żeby ten potok energii zatrzymać.
Znak Barana wnosi zawsze coś ożywczego, uskrzydlającego. Jeśli w czasie, kiedy Słońce przebywa w tym znaku, zdarzy się coś przykrego i smutnego, to należy się dobrze zastanowić czy nie zadziała to na naszą korzyść bo niekiedy ...... "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło".
Znak Barana to także nasze "ja", to nasze ego. Jest to początek naszego ludzkiego żywota - jeszcze nie narodzeni ani nawet jeszcze nie poczęci. Można jednak powiedzieć, że plan naszego zaistnienia już jest.
Baran jest łącznikiem pomiędzy naszą duchowością a ziemskim żywotem. Tutaj gromadzą się wszelkie wartości pochodzące "z nieba", które później znajdą możliwości /lub nie/ wykorzystania w ziemskim istnieniu.
Energetycznie, znak Barana związany jest z drugą czakrą /czakra sakralna/.
Energia tej czakry pomaga nam budować indywidualną tożsamość i chronić siebie poprzez ustalanie własnych granic. Pozwala nam radzić sobie ze sprawami świata zewnętrznego bez wyrzekania się lub "sprzedawania" siebie. To także tu pojawia się lęk przed utratą kontroli lub przed kontrolą ze świata zewnętrznego.
Fala świetlna odpowiadająca znakowi Barana ma długość ok.600-630 nm. Fala ta daje światło pomarańczowe /od jasnych odcieni oranżu aż po jasne i ciepłe odcienie karminu/.
W sensie fizycznym, znak Barana utożsamiany jest z głową.
Człowiek identyfikuje swoją tożsamość właśnie z głową. Można stracić rękę, nogę lub inną część ciała ale głowę ...... no nie ...... nasza tożsamość zostanie utracona ostatecznie. Głowę można utracić na różne sposoby - dekapitacja, stan zauroczenia, upojenie alkoholowe, choroba umysłowa - jednak zawsze będzie wiązało się to z utratą naszej tożsamości i zdolności twórczych.
"Cogito ergo sum" /Myślę, więc jestem/, powiedział Rene Descartes czyli Kartezjusz.
Zapewniam, że wiedział co mówi.
Kartezjusz urodził się 31.03.1596 r. i w jego horoskopie jest ...... uwaga, uwaga ! ...... pięć planet w znaku Barana /Słońce, Uran, Jowisz, Pluton, Merkury/.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz