Gdy w Warszawie rozwidni się, Słońce będzie już w znaku Strzelca.
Właśnie w tym momencie nasza gwiazda w swej pozornej wędrówce po nieboskłonie kończy swoją podróż po znaku Skorpiona. To bardzo magiczny moment. Niejednokrotnie powstaje coś z niczego, skryte myśli realizują się, Wszechświat dąży do harmonii. Nieraz właśnie w takiej chwili można uwierzyć w ducha. link
piątek, 22 listopada 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz