Wiara religijna polega na przyjęciu istnienia czegoś bez żadnego dowodu wiarygodnie potwierdzającego ten fakt. Według świętego Tomasza, to przyrodzony stan umysłu, polegający na pewności prawd nie z racji dowodów rozumowych, ale przez przyjęcie świadectwa autorytetu.
Wiara religijna zmienia się wraz z umysłami ludzi wyznających tę wiarę. Może spokojnie ewoluować zgodnie ze stanem umysłu i ducha swoich wyznawców. Jej trwanie może być nieograniczone, bo przypomina płynącą rzekę - zmienia się koryto ale rzeka płynie.
Co się stanie, gdy na fundamencie wiary zaczniemy tworzyć strukturę / twardą, niezmienną, obwarowaną kanonami i dogmatami/ ? Czy bezwzględne zapisy i postanowienia, poparte władzą np. papieską, mogą zatrzymać zmieniające się wyobrażenia ludzi / ich stan umysłu / ?
Nie, nie mogą. Żadna struktura nie jest w stanie zatrzymać czegoś co jest niematerialne. Jeśli tworzy się materialne byty trzeba mieć świadomość, że przyjdzie ich koniec. Materia rodzi się i umiera.
Jest 20 maja 325 r., zostaje zwołany pierwszy sobór biskupów chrześcijańskich /tzw. Sobór nicejski I/.
Jego głównym osiągnięciem doktrynalnym było zdefiniowanie zagadnienia relacji Jezusa do Boga Ojca, ogłoszenie symbolu wiary, ustalenie sposobu obliczania daty Wielkanocy* i wydanie pierwszych kanonów.
Wydaje mi się, że można uznać tę datę za moment narodzin struktury - na fundamencie wiary powstaje organizacja wraz ze swoją władzą. Co jest najbardziej charakterystyczne w obrazie horoskopowym na dzień 20.05.325 r. ? Jaką strukturę tworzył Kościół ?
Sobór nicejski zawłaszcza Boga i stwierdza, że teraz kościół chrześcijański będzie decydował jaki ma być obraz Stwórcy.
Przede wszystkim Kościół zakwestionował boskie dzieło stworzenia - trochę na zasadzie, że jeśli moje wyobrażenia odbiegają od dzieła Stwórcy, to zmienimy Stwórcę /bardzo pomysłowy zabieg/.
Widać także, że postawienie Jezusa na równi z Bogiem Ojcem było zabiegiem socjotechnicznym / być może miał to być element odróżniający chrześcijaństwo od judaizmu/.
Z pełną premedytacją zostają wykreowane przez Kościół przeszkody, które napotka "grzesznik" w drodze ku zbawieniu. W dzisiejszych czasach można by to nazwać uporczywym nękaniem lub mobbingiem.
Jednak szczególnie intrygująco prezentuje się kwestia Ducha Świętego i Domu Bożego.
I jedno i drugie jest tuż obok każdego z nas. Jest także w nas samych. To są zasady naszego istnienia i wolności tworzenia. Tylko gdzie szukać tych zasad. Horoskop sugeruje, że Kościół potraktował je jako największy kapitał i ukrył.
* Wielkanoc została ustalona w oparciu o zasady "pogańskie" / osobiście nie widzę w tym nic złego, ale po co ta hipokryzja / - po pierwsze Słońce musi wejść w znak Barana; następnie musimy poczekać na pierwszą pełnię w znaku Barana; pierwsza niedziela po tej pełni to będzie Wielkanoc - tak ustalano święto pogańskie, w czasie którego witano "nowe" życie.
wtorek, 10 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz